Latest Posts
Polish review of Innocence (Niewinność)
October 25, 2015
“Zdałem sobie sprawę, że Gwyneth więcej wie o mieszkańcach tego miasta, niż ja się kiedykolwiek dowiem, i rozumie lepiej ode mnie, a przynajmniej tak samo dobrze, jakie zepsucie i bezlitosne okrucieństwo może się kryć za maskami przywdziewanymi przez niektórych ludzi.”
Koontz eksperymentuje. Człowiek, który napisał tyle powieści, koniec końców, chce czegoś nowego. Zmienia styl, jak my zmieniamy nasze przyzwyczajenia. „Niewinności” daleko do horroru, nie jest to również thriller. Czy to źle? Nie mi oceniać, jednak czytelnicy, którzy pokochali autora za sceny grozy i nieprzespane noce, tym razem przykryją się kołdrą jedynie wtedy, gdy w pokoju zrobi się zimno. Mroczny klimat zastąpiło zepsute miasto. Największymi potworami ponownie okazali się ludzie. A obraz stworzony przez Amerykanina nie jest otoczony aurą strachu, a smutku.
Z reguły w recenzji znajdziecie wiele słów o głównym bohaterze. Jeśli, tak jak w tym wypadku, występuje narracja pierwszoosobowa, to mamy już niemalże gotowy materiał na dokładną charakterystykę. Nie tym razem. Addonis jest… no właśnie. Tu pojawia się zasadniczy problem. Nasz kronikarz ukrywa się pod kapturem, ujawnia się jedynie nocami, jego wygląd sprawił, że budził odradzę nawet własnej matki.
Read the full review @ Interia360.